Pierwszy dzień malowniczej Jesieni oczywiście nie zachwyca. Zimno, pada, ponuro ach ja marzę o lecie i pięknej słonecznej pogodzie ale to dopiero za rok, niestety. Ale nie załamuję się tym ;) gdyż w te ponure dni możemy z mężem umilić sobie chwile odrobiną przyjemności od Le Petit Marseillais.
Dzięki wspaniałej akcji mam tę cudowną przyjemność być Ambasadorką marki #AmbasadorkaLPM która promuje wspaniałe kosmetyki. Produkty są o niezwykłej woni Prowancji, bardzo wydajne, przyemnie wpływają zarówno na skórę jak i zmysły.
W mojej paczce Ambasadroskiej otrzymałam dla kosmetyki coś dla mnie oraz męża, jak widać moja kruszynka wie co dla nas kobiet wybrać :) Zapraszam kochani do śledzenia mojego bloga gdzie za nie długi czas pojawi się recenzja a tymczasem odsyłam do niezwykłego miejsca aby bliżej poznać ten magiczny świat:
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz