Dzięki portalowi KobietaMag http://kobietamag.pl/ miałam możliwość przetestowania dwóch produktów znakomitej firmy Golden Rose. Przyznam szczerze nie miałam okazji wcześniej ich używać dlatego też byłam niezwykle ciekawa ich efektywności. Postaram się zrecenzować każdy z owych kosmetyków. Mam nadzieję, że moja ocena pozwoli wam dogłębniej poznać produkt oraz ocenić czy jesteście zainteresowani zakupem.
Tusz ma pojemność 13 ml. Jest to według mnie bardzo dobry produkt, który rewelacyjnie zwiększa objętość, wspaniale podkreśla a także wydłuża rzęsy dzięki temu moje spojrzenie jest efektywniejsze i przykuwające uwagę. Bardzo fajnie rozprowadza sie po całej powierzchni nie pozostawia grudek. Odcień jest intensywnie czarny dzięki temu rzęsy są pokryte bogatą czernią.
Sama szczoteczka jest duża, bardzo gęsta co przyczynia się do tego, że wspaniale unosi i rozczesuje rzęsy. Cena tuszu oscyluje w granicach 23 zł. jest bardzo przystępna w porównaniu do innych tuszy na rynku.
Kolejnym produktem jest baza pod tusz Lash Primer
Baza została dogłębnie opracowana w celu dodania efektywności rzęsom. Stosujemy ją przed nałożeniem tuszu ponieważ ma ona na celu zwiększyć objętość oraz długość rzęs.
Formuła zawiera witaminę E, pochodne białka oraz prowitaminę B5 (panthenol), które wzmacniają kondycję rzęs poprzez nawilżenie i odżywienie ich.
Cena klasyfikuje się w granicach 15 zł. myślę, że jest bardzo dogodna.
Po kilku dniowym testowaniu jestem bardzo zadowolona z produktów tym bardziej, że nie podrażniają moich oczu jak to było do tej pory. Niestety ostatnimi czasy miałam niezwykły kłopot z tuszami ponieważ bardzo często po ich nałożeniu moje oczy bardzo mnie piekły i były zaczerwienione. natomiast po produktach marki Golden Rose przyznam nie odczuwam żadnego dyskomfortu to dla mnie ogromny plus.
Efektywność spojrzenia po użyciu tuszu jest jak najbardziej zadowalająca. W zależności ile pociągnięć tuszem wykonamy taki efekt osiągniemy. Poniżej przedstawiam efekt tuszu, który wykonałam w sumie mało precyzyjnie z powodu pośpiechu ( brak czasu).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz